Mam często takie momenty w życiu gdy chce to wszystko tak po prostu rzucić i wyjechać gdzieś gdzie mnie nikt ani nic nie znajdzie. Jest mi wtedy tak ciężko ,tak źle. Aż się sama dziwie ,czemu ja jeszcze tu jestem? Czemu jeszcze nie uciekłam? Ktoś powie ,że są gorsze problemy niż kłótnia z przyjaciółką czy też słaba ocena ze sprawdzianu. Ten ktoś ma racje. Są gorsze problemy. Dla większości osób ,które znam słaba ocena ,itp. To nic strasznego. Jednak ja gdy widzę ,że kogoś zawiodłam głupią 3 z fizyki to mam ochotę się załamać. Ponieważ wszyscy są przyzwyczajeni do tego ,że byłam od zawsze w szkole piątkową uczennicą. Jednak ja wiem ,że dla niektórych 3 to to samo co dla mnie 6. Ale takie małe szczególiki ,bo nie można ich nawet nazwać szczegółami mnie rozsypują.
To tyle w temacie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz