niedziela, 4 września 2016
sobota, 3 września 2016
wtorek, 23 sierpnia 2016
#35 Let's talk about...
Stwierdziłam ostatnio ,że jestem strasznie samotna .Przygnębia mnie to. Postanowiłam nie tracić czasu i popisać z kimś ,niestety z moją internetową przyjaciółką (tak przekonałam się do internetowych znajomości) nie mam kontaktu od miesiąca. Próbowałam znaleźć osobę której mogłabym się wygadać ,takowej osoby nie znalazłam. Więc sama postanowiłam stworzyć miejsce gdzie każdy będzie mógł się wygadać ,porozmawiać.
Dzięki temu powstało 'Let's talk about...' – Miejsce gdzie każdy może to zrobić.
Więc pomyślałam sobie wczoraj-22 sierpnia 2016 roku ,że przecież jest pewnie więcej osób takich jak ja ,którzy czują potrzebę wygadania się ,lecz nie mają do kogo. Dlatego to wszystko powstało ,by nie czuć się samotnym ,lub trochę mniej.
Motto i sens tego miejsca jest jeden :
Ma to być miejsce w którym każdy ,bez względu jaki jest ,jaki ma kolor skóry ,jakiej narodowości jest i jaką wyznaje religię ,może anonimowo porozmawiać ,wygadać się na każdy temat ,ale także może przeczytać moje opinię na jakiś temat.
Więc dzisiaj oficjalnie zaczynam działalność ,niech dzieję się co ma się dziać!
wtorek, 16 sierpnia 2016
#34 MONTHLY INSPIRATION | AUGUST
Nie musisz przepraszać, bo nie jest mi przykro. Nawet do bólu można przywyknąć.
Prosił, by nie odchodziła; nie wiedząc, że on sam już dawno odszedł, zostawiając ją na pastwę świata wtedy, gdy potrzebowała jego wsparcia.
Nienawidziłem poranków. Przypominały mi, że noc ma swój koniec i trzeba znowu radzić sobie z myślami.
Są oczy, których koloru nigdy nie zapomnisz. Są usta, których pocałunku nigdy nie zetrzesz.
niedziela, 31 lipca 2016
#33 MOJE PODWÓJNE ŻYCIE-wyzwanie ddob
PODWÓJNE ŻYCIE
Najpierw ,zastanówmy się co to znacz. Hmm... Podwójne życie to takie życie o którym nikt oprócz nas nie wie ,lub tylko ktoś wybrany ,szczególny ,ktoś kto zachowa nasz sekret przy sobie i go nikomu nie wyzna. Podwójnym życiem ,tym drugim może być ,tak jak w moim przypadku blogowanie. Chociaż ,chyba jeszcze nie mogę tego tak nazwać. Blog jest moim hobby o którym nikt nie wiem ,nie wyjawię tego chyba nikomu nigdy. Za bardzo jestem słaba na krytyki ,kilka złych słów wobec mnie i moje oczy lśnią łzami. Wiem ,powinna być silniejsza ,nie patrzeć na innych ,nie słuchać ich. Ale ja po prostu nie umiem ,może taka już jest moja natura? Lepiej chyba w to się już nie zagłębiać ,bo nie wyjdzie z tego nic dobrego. Może lepiej powróćmy do tematu dzisiejszego postu ,do MOJEGO PODWÓJNEGO ŻYCIA.
FOTOGRAFIA
Coś co kocham ,i chyba tylko z fotografią wiąże ,możliwe że swoją przyszłość ,no może z pisaniem ,jeśli mi się uda. Odkąd pamiętam fotografia zajmowała szczególne miejsce w moim sercu. Już od małego błagałam rodziców o możliwość zrobienia choć jednego zdjęcia ,pozwolili mi na to w wieku lat bodajże sześciu. Pamiętam to doskonale ,byliśmy wtedy w Turcji ,na dwóch tygodniach wakacjach ,właśnie od tego czasu zaczęła się moja przygoda z fotografią. Choć ledwo trzymałam aparat ,był dla mnie wtedy bardzo ciężki ,dzielnie robiłam zdjęcia. Moim pierwszym zdjęciem było ,zdjęcie budynku ,drugim natomiast czerwony ,egzotyczny kwiat. W wieku późniejszym miałam mało okazji na robienie zdjęć ,bo zdaniem moich rodziców robiłam bezsensowne zdjęcia wszystkiemu ,żywemu i martwemu ,dosłownie. Dopiero w wieku lat ośmiu w trakcie wycieczki do Krakowa mogłam znowu podjąć się zajęciu które kochałam ,i kocham nadal.
Moim marzeniem jest studiowanie na New York Film Academy ,bym mogła robić to co kocham.
Poniżej widać moje pierwsze zdjęcie
Moim marzeniem jest studiowanie na New York Film Academy ,bym mogła robić to co kocham.
Poniżej widać moje pierwsze zdjęcie
WATTPAD I WIERSZE
Wattpad ,miejsce gdzie sięgnęłam po współczesna literaturę (chyba tak to można nazwać) ,napisaną przez młodych (w większości) ,ale i starszych ludzi. Pomyślałam sobie : "Mogę spróbować ,przecież i tak nikt tego nie przeczyta ,nie mam czym się martwić ,że ktoś mnie tam rozpozna",myliłam się ktoś to przeczytał i tak z moja "powieścią" trafiłam na #89 miejsce Tajemnica/Thriller ,oczywiście po kilku dniach od razu spadłam na miejsce dwieście któreś ,ale to i tak było wielkim sukcesem dla mnie. Bo kto by pomyślał ,że ja mogę mieć coś do zaoferowania? Otóż nikt ,nikt we mnie nie wierzył. Ja sama zresztą w siebie nie wierzyłam w ogóle. Aż nadszedł czas ,gdy zaczęłam pisać ,uwierzyłam w siebie. Oczywiście na pisaniu na wattpadzie się nie skończyło ,zaczęłam pisać wiersze i piosenki. Nie wiem czym mi to znośnie wyjdzie ,ale muszę próbować. Bo przecież ,chyba po to jest życie ,żeby próbować i brać z niego garściami.
Poniżej jeden z moich pierwszych wierszy.
MUZYKA KLASYCZNA-GRA NA FORTEPIANIE
Muzyka klasyczna ,coś co weszło w moje życie prawie sześć lat temu. Nigdy wtedy ,w swoim jeszcze ośmioletnim życiu nie myślałam o grze na jakimkolwiek instrumencie ,a tym bardziej o szkole muzycznej. Od małego nienawidziłam tego typu muzyki ,w końcu według większości to muzyka dla nudziarzy ,takie też było wtedy moje zdanie. Lecz to się zmieniło gdy 24 grudnia 2010 roku moja siostra dostała swoją pierwszą gitarę. Rodzice zaproponowali jej lekcje w szkole muzycznej ,zgodziła się od razu. Bo czemu by nie? Niecały rok później ,moja siostra miała swój pierwszy koncert. Gdy zobaczyłam jak te wszystkie dzieci grają na swoich instrumentach ,zapragnęłam tego samego. Najbardziej spodobał mi się fortepian ,taki masywny ,ciążki ,wielki ,a umie wydać z siebie cichutkie ,spokojne dźwięki. Więc następnego roku ja także zaczęłam chodzić do szkoły muzycznej ,mieści się ona w moim rodzinnym mieście ,jedynym minusem jest to że szkoła jest katolicka i na dodatek prywatna. Ale nawet to mnie nie zraziło ,bardzo mocno chciałam osiągnąć swój cel. Na początku było dobrze ,lecz niestety z każdym dniem mój entuzjazm i chęci na zostanie muzykiem malały. Nie byłam doceniana przez moją pierwsza nauczycielkę ,która była bardzo surowa ,szczerzę mówiąc nauczyła mnie tylko grania poszczególnych dźwięków ,prawie oblałam 2 klasę ,bo po 1,5 roku nauki nie umiałam zagrać zbyt dużo. Chciałam zrezygnować ,na szczęście rodzice załatwili mi innego nauczyciela ,który nauczyła mnie prawdziwej muzyki ,niestety po pół roku pracy został wywalony. Od 3 klasy ,do 4-ostatniej uczyła mnie wyjątkowa kobieta ,dzięki niej już nigdy nie zrezygnuję z tego co kocham. Bo kocham muzykę ,kocham ten wielki instrument z białymi i czarnymi klawiszami który ludzie nazywają fortepianem.
BLOG (CHYBA MOGĘ TO TAK NAZWAĆ)
Czyli wytwór internetu i mojej wyobraźni ,miejsce gdzie mogę przelać swoje myśli i uczucia w słowa ,możesz ty .TAK TY ,TO O TOBIE MOWA CZYTELNIKU! Przeczytać moje wypociny kilku godzinne. Zauważyłam ,że dzięki temu blogowi stałam się bardziej otwarta ,więcej rozmawiam o swoich uczuciach z bliskimi ,ogółem mówiąc wszystko stało się lepsze i prostsze. moja pewność siebie i samoocena także wzrosły ,bo HALLO ,KTOŚ TO CZYTA ! Na starstrucklandyouth.blogspot.com zostało wyświetlone już 599 razy! Dla mnie jest to olbrzymi sukces. Może dla ,np. sławnego bloggera 599 wyświetleń to jest nic. Ale dla mnie czternastoletniej Sofii to jest coś ogromnego!
Bardzo dziękuje każdemu kto przeczytał choć jeden post ,lub po prostu tu wszedł. Dla mnie jest to naprawdę dużo.
DZIĘKUJĘ!
wtorek, 19 lipca 2016
#32 Jeszcze miesiąc
Jeszcze miesiąc i powrót do szkoły ,pracy i obowiązków. Ten czas od 24 czerwca minął zbyt szybko ,nic nie zdążyłam zrobić ,a przecież pozostał tylko miesiąc do mojego powrotu do gimnazjum. W tym roku zacznę drugą klasę ,więc zostanie mi niecały rok do podjęcia najważniejszej decyzji w moim krótkim czternastoletnim życiu - Co dalej? Co będę robiła w przeszłości? Jak będę zarabiała na swoje utrzymanie? Gdzie będę pracować? Edukować się w Polsce ,czy przeprowadzić się do innego kraju ,gdzie będę miała wreszcie perspektywy na dalsze cele edukacyjne? Porzucić rodzinę ,wyjechać?
Właściwie to nie wiem co będę robiła jutro ,a co dopiero za kilka lub kilkanaście lat. Ale niedługo będę musiała zdecydować co zrobić dalej.
Właściwie to nie wiem co będę robiła jutro ,a co dopiero za kilka lub kilkanaście lat. Ale niedługo będę musiała zdecydować co zrobić dalej.
Jednak mam dla ciebie ,drogi czytelniku radę ,nie myśl o przyszłości tak często jak ja ,bo to nie zdrowe. Spróbuj się zrelaksować ,wyluzować. Wiem ,że to bardzo trudne ,ale spróbuje. Możesz ,np.
- Zająć się swoim hooby
- Wyjść na spacer
- Pobiegać
- Przestać używać na jeden ,lub więcej dni internetu
- Wyjechać gdzieś daleko ,gdzie nikt cię nie znajdzie
- Wyjść gdzieś z przyjacielem
- Poczytać książkę (oczywiście ,jeśli lubisz)
- Pooglądać stare zdjęcia
- Urządzić maraton filmowy/serialowy
- Poszukać jakiegoś ciekawego bloga
- Poczytać Fanfiction
- Rozciągnąć się
- Zorganizuj piżamowe party (co z tego ,że nie jesteś już dzieckiem ,ale to sprawi ,że poczujesz się młodziej)
- Zrealizuj jakieś ciekawe D.I.Y.
- Zrób sobie domowe spa
- Zrób przegląd swoich ubrań.
wtorek, 28 czerwca 2016
#31 Życie na wsi dziewczyny z miasta
Życie na wsi ,czyli życie na które zostałam skazana ze względu na moją mamę ,w wieku lat ośmiu. Mogliśmy zamieszkać w Kórniku ,ale nie przecież można mieszkać w prawdziwej polskiej wsi ,bo mamy tutaj rodzinę ,itd. A najbliższe miasto ,miasto naszego wcześniejszego zamieszkania-jest oddalone o 0,5 km od naszej ulicy ,. Ale co z tego ,jeśli nie mogę wyjść w zimę na ulice w przepięknym ,sztucznym ,najlepiej różowym futrze i okularach przeciw słonecznych? A do szkoły nie mogę się ubrać jak prawdziwa Tumblr Girl. A przede wszystkim nie mogę paradować z moim aparatem wszędzie ,by nie napotkać się na głupie komentarze ,typu:"Co ty głupia dziewucho robisz? Po co ci to coś?". Nie mogę robić zdjęć jedzeniu ,wiem głupio to brzmi...Bo po co robić zdjęcia jedzeniu? A może po to by zyskać popularność? Być taką jak inne Tumblr Girl? Odpowiedź brzmi: CHYBA TAK.
Chciałabym mieszkać w mieście ,np. w Kórniku ,a najlepiej w Poznaniu. Każdy z naszej rodziny byłby zadowolony z takiego postępu rzeczy. Tata miałby bliżej do domu ,bo przecież pracuje w Poznaniu. Mama byłaby zadowolona z co tygodniowych wizyt w 'IKEA' po nowe dodatki do domu ,już i tak wystarczająco napakowanego przeróżnymi świeczkami ,obrusami ,itp. A ja z moją siostrą byłybyśmy wniebowzięte co weekendowymi obchodami galerii handlowych ,po co róż nowe ubrania i buty.
Chciałabym mieszkać w mieście ,np. w Kórniku ,a najlepiej w Poznaniu. Każdy z naszej rodziny byłby zadowolony z takiego postępu rzeczy. Tata miałby bliżej do domu ,bo przecież pracuje w Poznaniu. Mama byłaby zadowolona z co tygodniowych wizyt w 'IKEA' po nowe dodatki do domu ,już i tak wystarczająco napakowanego przeróżnymi świeczkami ,obrusami ,itp. A ja z moją siostrą byłybyśmy wniebowzięte co weekendowymi obchodami galerii handlowych ,po co róż nowe ubrania i buty.
wtorek, 17 maja 2016
#30 Moda na INTERNET FRIENDS
Każdy z nas potrzebuje osoby ,która go wysłucha ,pomoże w trudnej chwili ,a czasem bez słowa przytuli by trwać w ciszy ,po prostu przyjaciela ,często internetowego.
Internet friends
Przyjaciele ,których poznajesz przez internet ,poznajesz ich charakter ,osobowość ,lecz nie wiesz o tej osobie wszystkiego. Często w internecie natrafiam na posty w których dziewczyny ,często w moim wieku robią konkurs na swoją internetową przyjaciółkę.
Szukam przyjaciółki! Wymagania: 14-16 lat, ładna (ale nie ładniejsza ode mnie), niech mieszka na drugim końcu Polski (im dalej tym lepiej) i będzie fanką … (puste pole na wstawienie Youtubera/ Piosenkarza). Zgłoszenia na priv!
Casting na przyjaciółkę? Czy „moda” na internetową przyjaźń jest tak wielka, że wszyscy za wszelką cenę chcą jej doświadczyć? Gdzie zaczynają się i kończą granice tej pogoni za akceptacją i byciem FAJNYM? Po co na siłę ludzie chcą mieć internetowych przyjaciół? Dużo ludzi ma internetowego przyjaciela ,ale niestety nie zawsze jest to przyjaźń prawdziwa. Często jest udawana. Tylko nie mam pojęcia po co. Rozumiem ludzie potrzebują przyjaciół ,ale nie przyjaciół na siłę. Tak się nie da.
Ja sama chciałabym znaleźć przyjaciela który mimo dzielących nas kilometrów umie mnie pocieszyć ,ale bez przesady. Jeszcze nie znalazłam nikogo w swoim życiu kto mnie wysłucha ,kto będzie wiedział o mnie najwięcej ,osoby do której będę mogła zadzwonić w środku nocy ,że jestem smutna i mam problem ,a ona zjawi się chwile później pod oknem mojego domu by mnie pocieszyć. Chciałabym mieć taką osobę ,nawet drogi czytelniku nie wiesz jak bardzo ,ale nie będę szukać na siłę ,na przymus.
niedziela, 15 maja 2016
#29 Rodzina
Rodzina- grypa osób często najlepszych przyjaciół ,która zawsze powinna stawać za tobą murem ,powinna być twoją armią ,która zwalczy wszystkie napotkane trudności.
Skład mojej rodziny
Moja rodzina składa się z wielu osób ,ale tą najbliższą jest ta grupa ludzi którzy są ze mną zawsze.
- Waldemar N. - mój tata ,osoba chcąca dla swoich bliskich wszystkiego co najlepsze ,nawet jeśli by im to zapewnić musi harować "jak wół" by im to zapewnić. Człowiek który zawsze mimo zmęczenia czytał mi bajki i masował moje kolana gdy bolały (w dzieciństwie miałam reumatyzm).
- Justyna N. - moja mama ,osoba która mnie urodziła ,pokazała mi świat i zrobiła wszystko by mi i mojemu rodzeństwu żyło się lepiej. Choć mnie kilka razy zgubiła ,zawsze mnie odnajdywała.
- Julianna N.-moja młodsza siostra bliźniaczka ,osoba która przez całe życie jest moją osobistą przewodniczką.
- Antoni Stanisław N.- mój młodszy braciszek ,mała osóbka która mnie rośmiesza ,mimo tak młodego wieku (3 lata w czerwcu) uratował mnie przed próbą samobójczą. Uwielbiam z nim przebywać ,choć często mnie wnerwia.
- Wafel Waldemar N.-mój mały (pięcio letni) piesek rasy Yorkshire Terrier. Który mimo ,że nie jestem najlepszą w właścicielką nigdy mnie nie zostawił ,i oby nie zostawi. Istota która mimo tego ,że wiele razy uciekała ,zaawsze wracała do domu.
Najlepsi modele
...świata. Zrobią co każesz ,pomogą ci w robieniu sesji zdjęciowej i przede wszystkim są darmowi. Na modela lub modelka możliwe ,że musiałabym wydać wszystkie swoje oszczędności. A tak to tylko muszę poprosić któreś z rodzeństwa o stanie spokojnie w momencie którym naciskam guzik aparatu.
Przyjaciele
... których nie wybierasz sam. Są ci przypisani przez los ,a mogą być tymi najlepszymi. Bo cię nigdy nie zostawią bez względu na okoliczności ,przykre zdarzenia w twoim życiu.
Osobista przewodniczka
Gdyby nie moja osobista przewodniczka-młodsza siostra bliźniaczka nie wiem czy bym się nie załamała psychicznie. Choć często się kłócimy ,często sobie uprzykrzamy życie ,gdy jednej z nas coś się dzieje druga potrafi zrobić wszystko by było lepiej ,by problem znikł. Moja młodsza siostra Julianna była ,i jest moją osobistą przewodniczką. Od czasów przedszkolnych do teraz ,gimnazjum.
Dzięki nim...
...poznałam świat ,zwiedziłam kilka z jego zakamarków ,min. Turcję ,Góry Świętokrzyskie ,Polskie morze , niektóre z zakamarków śląska i wielkopolski ,Kraków ,Toruń i wiele innych.
sobota, 14 maja 2016
#28 Każdy z nas jest wyjątkowy
Każdy z nas jest wyjątkowy. Bo przecież nie ma nigdzie takich samych ludzi w stu procentach. Różnimy się od siebie. Czasami różnice pomiędzy nami mogą być na pierwszy rzut okiem nie zauważalne ,a czasem różnimy się od drugiego człowieka niewyobrażalnie wieloma rzeczami. Zaczynając od charakteru i aż po sposób chodzenia kończąc. Każdy z nas jest małą gwiazdką na niebie ,niektórzy z nas świecą najszczerszym blaskiem i widzimy je z odległości wielu tysięcy kilometrów ,jednak są też takie gwiazdy których nie widzimy bo nie świecą jasno. Ale to nie oznacza ,że nie istnieją. Istnieją tylko nie są dostrzegane przez nas ,omijamy je jakby ich wcale nie było. Często postępujemy też tak wobec innych ludzi ,nie zauważamy ich ,bo nie są sławni lub piękni. Zapominamy ,że gdzieś daleko na innym kontynencie żyją ludzie na pustyni ,że w chwili której my normalnie funkcjonujemy jakieś dziecko traci swoich rodziców w skutek bezsensownej wojny. Pragnę tylko przypomnieć Tobie drogi czytelniku ,że w dzisiejszych czasach żyją ludzie bez technologi ,bez telefonów ,bez środków do życia. Proszę cię nie zapominaj o tym. Nie przechodź obojętnie.
Jak widzisz drogi czytelniku zaczęłam swój monolog o wyjątkowości każdego z nas ,a skończyłam na problemach ludzi w Afryce.
piątek, 13 maja 2016
#27 Owocowe smoothie
Owocowe smoothie
Wartość kaloryczna : 224 kcal
Ilość porcji : 2 (jedna porcja smoothie truskawkowego + jedna porcja smoothie melonowego)
Czas przygotowania : około 15 minut
Potrzebne składniki :
- truskawki mrożone 1,5 szklanki
- żółty melon 1/4 szt.
- gruszka 1 szt.
- jogurt naturalny 400 g
- miód 1,5 łyżeczki
- naczynie do picia ,np. szklanka
Przygotowanie :
- Rozmrożone truskawki zmiksuj z połową jogurtu i łyżeczką miodu.
- Miąższ melona oraz obraną i pokrojoną gruszkę zmiksuj z resztą jogurtu i połową łyżeczki miodu.
- Następnie przelej do naczynia.
- Ciesz się przepysznym smakiem smoothie.
wtorek, 10 maja 2016
#26 Tak ,jestem niezdecydowaną kobietą
sobota, 7 maja 2016
#25 'sorry'
Fanfiction pisane małymi literami. Pisałam słuchając piosenki Justin'a Bieber'a 'Sorry'
'sorry' jest wyrwaną z historii 325 słowną powieścią. Czytając to odkrywacie tylko chwile z życia Samm'ego i Zary
Zapraszam do przeczytania
Tradycyjnie by przejść do powieści kliknij na zdjęcie poniżej.
Miłego dnia.
piątek, 6 maja 2016
#24 english version
Postanowiłam napisać angielską wersję mojej książki 'she was perfect'. Może trochę od niechcenia ,może trochę z nudów. Ale najważniejsze ,że spróbowałam umiejętności moich oraz tłumacza google z języka angielskiego. Przyznaje w większości robiłam to z tłumaczem ,ale chciało mi się i to zrobiłam. Ruszyłam swój gruby tyłek i podeszłam do komputera.
Książka w języku angielskim jest praktycznie skończona ,tylko że nie mam kiedy nacisnąć głupiego PUBLIKUJ. Więc na razie jest opublikowanych tylko osiem ,dzisiaj może dodam dziewiąty.
Tradycyjnie by przejść do powieści kliknij na zdjęcie poniżej.
Miłego dnia.
czwartek, 14 kwietnia 2016
#23 14 kwietnia
Dzisiaj tz. dnia 14 kwietnia 2016 roku ukończyłam pisanie pierwszego rozdziału mojej nowej "powieści" (tak nazywa ją Wattpad) ,pt. 'Zniknęła'. Jest to jak na razie najlepsza z moich "powieści". Ma 180 wyświetleń (wiem ,że to mało ,ale dla mnie to coś niewyobrażalnie dużego) 12 głosów. I dumne #87 miejsce w Tajemnica / Thriller .
Jestem taka szczęśliwa! Dziękuje wszystkim za #87 miejsce. Nawet nie wiecie jak się cieszę.
Tradycyjnie by przejść do powieści kliknij na zdjęcie poniżej.
Miłego dnia.
sobota, 9 kwietnia 2016
#22 Witam
Witam was po 14-dniowej nieobecności. Nie będę się tłumaczyć jak to ja nie miałam czasu itp. Po prostu mam inne obowiązki niż blog. Oczywiście blog jest dla mnie bardzo ważny ,ale nie mogę przez niego zaniedbywać szkoły, rodziny i moich obowiązków. Mam nadzieje ,że rozumiecie.
Ale nie siedziałam bezczynnie. Napisałam nową powieść, jak ją dumnie nazywa Wattpad. O dumnym tytule 'Zniknęła'. Książka jest Thriller'em. I jak na razie najpopularniejszą z moich powieści. Zapraszam do zaglądnięcia.
Tradycyjnie by przejść do powieści kliknij na zdjęcie poniżej.
Miłego dnia.
sobota, 26 marca 2016
czwartek, 24 marca 2016
#20 Today
Dziś ,tak dziś nastał ten dzień. Nastał ten dzień więc radujmy się. Radujmy się i weselmy się bo napisałam kolejny rozdział 'she staring at the stars'. Dokładnie to trzeci.
Codziennie coś w nim zmieniałam, skreślałam lub dopisywałam. I w końcu dnia 24 marca wieczorem dodaje kolejny rozdział.
Więc zapraszam do czytania. Tradycyjnie ,by otworzyć rozdział kliknij na zdjęcie poniżej.
sobota, 19 marca 2016
piątek, 18 marca 2016
#17 Zmiana
Więc tak......
Nastąpi mała ,ale znacząca zmiana. Otóż zmieniam nazwę strony.
Od dziś 'Margo & Michel' stanie się 'Stars truck Landy Youth'. Zmieniam nazwę z błahego powodu jakim jest zwyczajne znudzenie 'M&M".
'Stars truck Landy Youth' pojawił się zwyczajnie ,tak jak zwyczajne jest pójście spać gdy jesteś zmęczony lub jedzenie gdy jesteś głodny.
Pewnego pięknego dnia ,a było to dzisiaj po szkole postanowiłam stworzyć nowego Tumblr'a . Stary kojarzył mi się z moimi problemami psychicznymi, bo był on czymś w rodzaju mojego darmowego ,a przede wszystkim zaufanego terapełty. Gdy tworzyłam nowe konto na tej jakże pomocnej stronie zauważyłam propozycje do mojego nowego login'u. Było tam 'starstrucklandyouth' więc wybrałam i tak oto zatytułowałam mojego Tumblr'owego bloga . Postanowiłam także zmienić nazwę tutaj. I tak oto powstało to coś co ja osobiście nazywam 'Stars truck Landy Youth'.
Klikając na zdjęcie wejdziesz na mojego nowego Tumblr'a.
czwartek, 17 marca 2016
#16 Post po przerwie
Niedawno miałam przerwę od internetu. Prawie 2 tygodnie udręki.
Ale wróciłam i oto jestem.
Podczas przerwy zdążyłam napisać moje pierwsze w historii......
Werble proszę!
*Werble*
Fan Fiction !
Pierwsze więc nie spodziewajcie się WOW, OMG i tym podobne. Dopiero zaczynam.
Fan Fiction jest już skończone i gotowe do czytanie.
By otworzyć link kliknij na zdjęcie poniżej.
piątek, 4 marca 2016
#15 I have no friends
Tak jak głosi tytuł posta " Ja nie mam już przyjaciół" tak jest aktualnie w moim życiu. Sama nie wiem czy kiedykolwiek te osoby mogłam nazwać przyjaciółmi ,niby wiedzieli o mnie dużo ,byliśmy nie rozłączni ,ale od września wszystko zaczęło się po prostu psuć. Spotykaliśmy się codziennie w szkole, często gdzieś razem wychodziliśmy ,ale w pewnym momencie gdy przybyła do naszej 6 osobowej paczki Marcelina wszystko się zwyczajnie w świecie popsuło.Moje dwie "przyjaciółki" traktowały Marceline jak małe dziecko ,które na dodatek jest niepełno sprawne. Może nie powinnam tak pisać ,ale taka jest prawda. Zaczęłam czuć się niepotrzebna. Nie chciałam od nich odejść ,ale musiałam ,ponieważ nie mogłam przyjaźnić się z ludźmi którzy mnie wykorzystują. Czułam ,że Marcelina zabrała mi wszystko.
Ale nie jestem samotna. Minie dużo czasu nim znowu będę taka jak kiedyś ,ale znów będę sobą.
wtorek, 1 marca 2016
#14 Gdy masz ochotę wszystko rzucić
Mam często takie momenty w życiu gdy chce to wszystko tak po prostu rzucić i wyjechać gdzieś gdzie mnie nikt ani nic nie znajdzie. Jest mi wtedy tak ciężko ,tak źle. Aż się sama dziwie ,czemu ja jeszcze tu jestem? Czemu jeszcze nie uciekłam? Ktoś powie ,że są gorsze problemy niż kłótnia z przyjaciółką czy też słaba ocena ze sprawdzianu. Ten ktoś ma racje. Są gorsze problemy. Dla większości osób ,które znam słaba ocena ,itp. To nic strasznego. Jednak ja gdy widzę ,że kogoś zawiodłam głupią 3 z fizyki to mam ochotę się załamać. Ponieważ wszyscy są przyzwyczajeni do tego ,że byłam od zawsze w szkole piątkową uczennicą. Jednak ja wiem ,że dla niektórych 3 to to samo co dla mnie 6. Ale takie małe szczególiki ,bo nie można ich nawet nazwać szczegółami mnie rozsypują.
To tyle w temacie.
sobota, 27 lutego 2016
#13 Nostalgia anioła
"Historia 14-letniej Susie, która pada ofiara seryjnego zabójcy. Jej dusza zawiesza się pomiędzy ziemią a niebem i obserwuje najbliższe jej osoby. "
O filmie
Nostalgia anioła − brytyjsko-amerykańsko-nowozelandzki dramat filmowy w reżyserii Petera Jacksona i według scenariusza Jacksona, Fran Walsh i Phillippy Boyens. Scenariusz filmu oparto o powieść Alice Sebold pt. Nostalgia anioła.
Główne role:
+Susie Salmon- Saoirse Ronan
„Nostalgia anioła” na podstawie wstrząsającej powieści Alice Sebold . Jest to dość nietypowy film ,choć prawdziwy.Sięgnęłam po niego ,ponieważ już kiedyś miałam okazje o nim słyszeć. Przyznam szczerze miałam ochotę przy tym filmie ryczeć. Nie płakać tylko ryczeć. Więc ryczałam.
#12 5 ulubionych stron internetowych
Internet
Uwielbiam przebywać w internecie. Internet jest dla mnie czymś w rodzaju odskoczni od problemów w moim życiu. Można powiedzieć ,że uzależniłam się od niego ,a co za tym idzie także od telefonu. Gdy ktoś mi zabierze telefon to już po 30 minutach czuje się bardzo źle.Jestem zdenerwowana i nerwowa.
Najczęściej spędzam czas używając telefonu. A co za tym idzie mam mnóstwo ulubionych stron internetowych i aplikacji. Z tego względu ,że mój telefon ma system Windows Phone 8.1 mam mnie możliwości niż moi znajomi ,który zazwyczaj mają iPhona lub Samsunga.
Ulubione aplikacje,strony
1. Instagram
To właśnie z niego korzystam najczęściej. Niezawodny w poszukiwaniu inspiracji :).
2. Twietter
Twietter to jest to co kocham. Uwielbiam przeglądać go , czytać o nowych drama time itp.
3. Wattpad
Uwielbiam czytać ff ,a na wattpad'zie je właśnie znajduje. Czytam codziennie, to właśnie dzięki wattpad'owi znielubiłam biblioteki.
4. Tumblr
Dzięki tumblr'owi poznałam samą siebie. To właśnie niemu zawdzięczam moje niedawne myśli samobójcze i nie dowartościowywanie siebie. Ale chyba tego potrzebowałam. potrzebowałam dorośnięcia. Potrzebowałam tego. Dzięki niemu zrozumiałam jakie mam super życie, jakie mam szczęście.
Oprócz tego tumblr przydał mi się do pisania psełdo książek oraz opowiadań.
5.Daily Dose of Beauty-ddob
Dzięki tej stronie można wypromować swój blog i zachwycać się czytaniem innych blogów.
piątek, 26 lutego 2016
#11 Rozumiemy się bez słów
"Państwo Belier to urocza rodzina. Dobrzy sąsiedzi, kochający rodzice. Może czasem zbyt impulsywni, nadmiernie namiętni. I jeszcze jedno: są niesłyszący. Tylko ich córka, nastoletnia Paula urodziła się bez tej niepełnosprawności. Stała się więc ich naturalnym łącznikiem ze światem dźwięków, niezastąpionym przewodnikiem i pomocnikiem w codziennym życiu. Osiągnęła jednak już wiek, gdy dzieci zaczynają wyfruwać z gniazd, szukać swojego miejsca, miłości. Idąc za głosem serca, Paula zapisuje się do szkolnego chóru, w którym śpiewa już "ten" chłopak. Nauczyciel muzyki odkrywa w niej wielki talent wokalny i proponuje szkołę muzyczną w Paryżu. Jak powiedzieć o tym rodzicom? Jak opisać im radość, którą daje muzyka? Jak zostawić zwariowane życie rodzinne i ruszyć w nieznane?"
Główne role:
+Paula Bélier-Louane Emera
Film "Rozumiemy się bez słów" bardzo mnie zaciekawił po samym opisie. Jest to dość nietypowy film ,choć prawdziwy. Są w nim ukazane nie tylko perypetie i uczucia głównej bohaterki ,ale także jej rodziny. Osobiście niezbyt często mam okazje obejrzeć film francuskiej produkcji ,ponieważ nie są w moim typie. Jednak film "Rozumiemy się bez słów" podbił moje serce.
#10 6 Years
"Dan i Melanie znają się od dzieciństwa i są parą od 6 lat. Gdy Dan dostaje ofertę pracy z wytwórni płytowej z innego miasta, musi zadecydować, czy rozpocznie wymarzoną karierę, czy zostanie przy swojej bratniej duszy."
Główne role:
+Mel Clark - Taissa Farmiga
+Dan Mercer-Ben Rosenfield
Film opowiada o historii dwóch ludzi ,którzy są ze sobą już 6 lat. Stąd tytuł "6 Years". Jest to film warty obejrzenia. Końcówka filmu jest zaskakująca ,ponieważ pewnie nikt się nie spodziewał ,że wieloletni związek Dan'a i Mel się rozpadnie.
środa, 24 lutego 2016
#9 I'M CRYING
Płakałam, gdy się urodziłam.
Płakałam, kiedy ktoś z moich bliskich umierał.
Płakałam, kiedy dowiedziałam się o odejściu Zayn'a z One Direction.
Płakałam, kiedy dowiedziałam się o przerwie One Direction.
Będę płakać, kiedy będę miała problemy.
Płakałam, gdy zdałam sobie sprawę ,że jestem słaba.
Płaczę, kiedy jestem dumna ze swoich idoli.
Płaczę, kiedy słucham niektórych piosenek.
Pewnie będę płakała, kiedy będę szczęśliwa.
Będę płakała, kiedy coś się stanie mojemu braciszkowi lub mojej siostrze.
Może uronię łzy na swojej osiemnastce.
Kiedyś popłaczę się na swoim ślubie.
I na pewno będzie jeszcze wiele sytuacji, kiedy pokażę światu swoje łzy.
Jest to jedna z większych emocji jaką może pokazać człowiek. Występuje ona wtedy, kiedy na nasze życie coś intensywnie oddziałuję. I nie koniecznie są to te złe chwile. Płacz nie musi być przypisywany tylko osobom słabym i zagubionym. Czasami oddaje on naszą wrażliwość, nasze szczęście albo też i naszą dumę. Każdy płaczę. Każdy ma prawo się popłakać. I nie tylko wtedy kiedy jest nam źle. Płaczemy kiedy osiągamy największą radość. Taką, że tracimy kontrolę nad swoją emocją, a łzy same opuszczają się strużką po naszych policzkach. To nie powód do wstydu. To raczej powód do dumy.
Ale płacz nie jest niczym złym. To tylko wyrzucanie swoich emocji z wewnątrz. Lepiej płakać niż się męczyć w środku.Do tego, że mimo wszystko przyznajemy się do najbardziej ludzkiej rzeczy, która przez niektórych jest krytykowana jako wada. Nie trzeba dużo żeby się popłakać ale trzeba dużo, żeby pokazać światu swoje łzy. Mówi się, że nie wolno pokazywać ludziom swoich słabości. To prawda.
Ale warto pamiętać, że płacz to czasami nie słabość ale jeden z większych atutów jaki człowiek może posiadać w swoim charakterze.